czwartek, 17 lipca 2014

Kiedy nadciąga ciemność


tytuł:                           Kiedy nadciąga ciemność
autor:                          Alexandra Ivy
przeczytana:                16 lipca 2014
tytuł oryginału:            "When Darkness Comes"
data wydania: pierw.:  2006
                      polsk.:  2010
wydawnictwo:            Amber
tłumaczenie:               Agnieszka Kowalska
liczba stron:                368
ISBN:                        978-83-241-3750-3
kategoria:                   fantastyka/romans
moja ocena:               7/10
seria:                         Strażnicy Wieczności tom 1/7
  "Abby zamknęła oczy i wzięła głęboki oddech. Jest przeklęta. To nie może być nic innego. Czym innym można wytłumaczyć jej niekończącego się pecha?
  Przez chwilę trwała w bezruchu, mając nadzieję, że gość Seleny - cholernie, niewyobrażalnie irytujący Dante - po prostu zniknie. W końcu to możliwe. Takie rzeczy się zdarzają - samozapłon, czarne dziury albo trzęsienia ziemi.
  Niestety, ziemia nie rozstąpiła się, by go pochłonąć. Nie włączyły się nawet detektory dymu. Co gorsza, Abby mogła przysiąc, że czuje rozbawione spojrzenie ciemnych oczu przesuwające się leniwie po jej nieruchomej postaci."
OPIS
  Są potężni i wieczni, i spragnieni smaku krwi. Lecz przeznaczeniem każdego z nich jest strzec niezwykłej śmiertelniczki. W jej obronie Strażnik Wieczności nie zawaha się przed niczym. I nie ulęknie się niczego - poza miłością...

  Ten dzień zaczął się dla Abby źle, a skończył - niezwykle. Była świadkiem morderstwa, cudem uniknęła śmierci, doświadczyła zdumiewającej wizji, a teraz znalazła się na łasce i niełasce fascynującego Dantego - który równocześnie pociąga ją i przeraża. Wkrótce Abby odkryje, że zostali związani mrocznym przeznaczeniem. Że Dante, kilkusetletni wampir, chroni ją przed niebezpieczeństwem nadciągającym z samej otchłani piekieł. Lecz czy ten nieziemski obrońca zdoła ocalić ją przed nim samym?

MOJA OPINIA
  No cóż... mam duuużo uwag co do tej książki. Po pierwsze, w ogóle cała akcja się nie klei. Po drugie, dobra książka fantasy nie powinna opierać się głównie na seksie (jak kiedyś pięknie u kogoś przeczytałam - literatura rozporkowa). Po trzecie, wątpię czy to dobry pomysł aby autorka romansów, tych najbardziej soczystych, bawiła się w wampiry i nadnaturalne pierdoły. Wg niej wampiry to: chodzący seks. Widzą kobietę - uwodzą, przy jednym dotyku dłoni, są napaleni jak szaleńcy, ich instynkt łowcy, prześwitujący spomiędzy scen miłości, to tak kiepskie jadło jakiego w życiu nikt nie próbował. Zbeszczeszczony dobry wizerunek wampira, a uwidocznione piękno zewnętrzne i potrzeba zaspokojenia. To tak jakby autorka próbowała zmieszać Stephenie Meyer, Cassandre Clare i Meg Cabot. Nic dobrego z tego nie wyszło. I gdy ma się już nadzieję, że wreszcie fantastyka weźmie górę nad pożądaniem, bohaterowie znów lądują w łóżku. Fakt, trzeba przyznać, że autorka dobrze zna się na tym, jak świetnie pisać romanse, a głównie sceny intymne. Jeśli patrzeć na tę książkę pod względem fantasy - godna małolaty. Jeśli patrzeć na tę książkę po względem humoru, dowcipu, błyskotliwości - godna młodzieży. Jeśli natomiast patrzeć na tę książkę pod względem scen miłości - godna osoby dorosłej. Nie da się pisać dla każdego na raz, to duży błąd autorki.

  Szkoda, bo z początku bardzo mi się spodobała. Postawa Dantego godna Jace'a z Darów Anioła. A z każdą stroną przekonywałam się, że to tylko pozory. Nie ma w tej książce naturalności, tylko coś wymuszonego. Szczerze mówiąc skończyłam ją tylko z powodu właśnie, o dziwo, scen łóżkowych. Książka, która idealnie nadawałaby się na Harlequin.

FRAGMENTY
·         s.55 "Grzech zawsze szuka odkupienia, tak samo jak ciemność dąży do światła."

·      s.82 "Uśmiechnęła się niewesoło. Wszystkie kobiety wiedziały, że mężczyzna, który potrafi skraść serce kobiecie jednym spojrzeniem, zawsze okazuje się gejem, psychopatą albo po prostu jest żonaty. Najwyraźniej do tej listy należy dopisać wampira."

·         s.165 "Nadmierna duma potrafi sprawić, że człowiek zachowuje się jak głupiec." 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam :)
Będzie mi miło, gdy odwiedzając tę stronę, zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Pozdrawiam,
Crystal