niedziela, 29 czerwca 2014

Straszyć nie jest łatwo


tytuł:                           Straszyć nie jest łatwo
autor:                         Marcin Pałasz
przeczytana:               28 czerwca 2014
data wydania: pierw.:  2014
wydawnictwo:            BIS
liczba stron:                172
ISBN:                        978-83-7551-383-7
kategoria:                   literatura dziecięca
moja ocena:                7/10
seria:                          Książka z Jajem
  "- To się nazywa samochód - wyjaśnił Dziadek machinalnie. Jako jedyny z nich dość regularnie czytał gazety przynoszone mu przez Rudolfa, dzięki czemu wiedział nieco więcej o tym, co aktualnie dzieje się na świecie. - A konkretnie ciężarówka. Służy do przewożenia różnych rzeczy. I jeździ bez koni.
  Szurek, usłyszawszy to, prychnął tylko, a po namyśle                                                          dodatkowo popukał się w głowę, okazując w tym momencie kompletny                                             brak szacunku dla Dziadka i rozbawienie jego wiarą w tak absurdalne                                                 informacje. Karoca bez koni, kto to słyszał?"
OPIS
  Pełna humoru i zaskakujących zwrotów akcji opowieść o sympatycznych duchach zamieszkujących opuszczony od stu lat dworek. W domostwie są też wilkołak, wampir, nimfa błotna - brak tylko ludzi i straszyć nie ma kogo. Kiedy wiec pojawia się ekipa remontowa, a w ślad za nią nowi właściciele dworku - dość zwariowana rodzinka z dwunastoletnim Kacprem - nieco podupadłe i zaniedbane zjawy nie posiadają się z radości, że znów będą miały zajęcie. Tymczasem w kontakcie z nowymi mieszkańcami i światem pełnym nieznanych urządzeń okazują się zaskakująco nieporadne i zagubione. Obawiają się wręcz, że straciły swe magiczne moce, bo nowi mieszkańcy nie zwracają uwagi na ich stare, wypróbowane sztuczki i w ogóle się nie boją.

MOJA OPINIA
  Przyjemna i zabawna książeczka przy której można się zrelaksować i napawać echem przeszłości. Kiedyś byliśmy dziećmi. Tak, to książka dla dzieci, lecz nie umniejsza to jej zalet. Opowiada o duchach zamieszkujących stary, opuszczony dwór. Duchy, które nie straszyły już od ponad dwustu lat, w końcu doczekały się nowych lokatorów. Jednak czy ten dystans czasowy mógł zmienić zachowanie duchów i oduczyć ich straszenia? O tym przekonać się można czytając książkę Straszyć nie jest łatwo. 

sobota, 28 czerwca 2014

Brisingr


tytuł:                           Brisingr
autor:                          Christopher Paolini
przeczytana:                27 czerwca 2014
tytuł oryginału:            "Brisingr. Inheritance, Book Trhee"
data wydania: pierw.:  2008
                      polsk.:  2008 Wydanie II
wydawnictwo:            MAG
tłumaczenie:               Paulina Braiter
liczba stron:                656
ISBN:                        978-83-7480-110-2
kategoria:                   fantastyka
moja ocena:               10/10
seria:                         Dziedzictwo tom 3/5


  "Ale najpierw, pomyślał, muszę wrócić do namiotu. Nie chciał ryzykować uszkodzenia książki, nosząc ją przy sobie.
                                                                     Mam własną książkę, pomyślał z radością."


OPIS
PRZYSIĘGA I HOŁDY...
PRÓBY WIERNOŚCI...
STARCIA WROGICH SIŁ...

  Eragon i jego smoczyca Saphira ledwie uszli z życiem z ogromnej bitwy z wojownikami Imperium na Płonących Równinach. Teraz muszą stawić czoło kolejnym niebezpieczeństwom - a także splątanej sieci obietnic i przysiąg, które mogą wymagać niewyobrażalnie wielkich ofiar!

  Czy mroczna ręka króla zdławi wszelki opór? To starcie może się stać dla Eragona śmiertelną pułapką...

"Nowy numer jeden wśród literatury dziecięcej".
- U.S. News & World Report

"Raz jeszcze wszystkie elementy fantastycznie układają się w zgrabną całość, a postaci dorastają, rozwijają się i pogłębiają".
- Booklist

"Czytelników, wypatrujących niecierpliwie następnego tomu sagi, z pewnością zachwyci ta barwna, dojrzała opowieść".
- Philadelphia Inquirer

"Jedna z najwspanialszych opowieści roku".
- The Observer (UK)
MOJA OPINIA
  Wspaniała książka. Pełna przygód i uczuć utrwala się głęboko w pamięci czytającego. Autor stworzył bohatera, który nie jest ucieleśnieniem ideału i legendarnego herosa, a tworem, który zbliżony jest do ówczesnego człowieka. Jego zachowania nie ukazują go jako nieomylnego i wszechpotężnego, lecz jako wytrwałego i tak jak każdy człowiek popełniającego błędy. To właśnie jest świetne w tej książce. Bo bardzo łatwo pisać o kimś ze stali, kogo nie ima się żaden miecz czy strzała, finezją natomiast jest to, co można przeczytać w książce o Eragonie. Błędy przeszłości kładą się cieniem na duszy głównego bohatera, nie ucieka on od nich. Stawia im czoło, biorąc na barki odpowiedzialność klątwy Elvy, obietnicy scalenia Isidar Mithrim i obrony wolnych od zgubnego działania Galbatorixa, Vardenów. Oprócz dobrego wykreowania głównego bohatera w książce znaleźć można również wątek miłosny, Rorana i Katriny, nieszczęśliwej miłości, Eragona i Aryi, i oczywiście wątek bitewny. W książce znaleźć można również Fatum, czy Przeznaczenie, które wypełnia się wraz z decyzjami podjętymi przez Eragona i Saphirę.
  Według mnie książka zasługuje za wysoką ocenę i jest godną polecenia.

FRAGMENTY
·         s.30 "Zamęt towarzyszy każdej wielkiej zmianie."

·     s.38 "Śmierć to część tego, kim jesteśmy. Prowadzi nas. Kształtuje. Doprowadza do obłędu. Czy możesz pozostać człowiekiem, skoro cię nie czeka?"

·         s.84 "...strzeż się: naciągnięty łuk może równie łatwo pęknąć i zranić łucznika, jak posłać w powietrze strzałę..."

·         s.108 "...niebezpieczeństwo to coś, na co musimy się zgodzić, jeśli w swej arogancji decydujemy się rozstrzygać o losach innych ludzi."

·       s.114 "Trudno powiedzieć, czy na widok człowieka, który stracił duży palec u nogi, powiesz: 'och, to kaleka', czy raczej: 'och, musiał być bardzo sprytny, silny bądź mieć szczęście, skoro uniknął gorszych obrażeń'."

·     s.116 "Jak powiedział poeta Earnë, narażanie się na ból dla dobra ludu i kraju, który kochasz, to najwspanialszy wyczyn, do jakiego jesteśmy zdolni."

·         s.147 "Tych, którzy czekają, zawsze dościga nieszczęście. Cała sztuka w tym, by odnaleźć radość w krótkich chwilach pomiędzy klęskami."

·         s.172 "Za każdym razem, gdy zabijamy, zabijamy część siebie."

·         s.178 "Potwory umysłu są znacznie gorsze niż te istniejące naprawdę. Strach, zwątpienie i nienawiść okaleczyły więcej osób niż jakiekolwiek zwierzęta."

·         s.182,183 "...prawdziwe cierpienie podczas wojny to nie odnoszone przez nas rany, lecz patrzenie jak cierpią nasi bliscy."

·      s.188,190 "Unosząc się w morzu czasu, samotny bóg wędruje od brzegu do dalekiego brzegu, przestrzegając praw gwiazd ponad nim.(...) Mistrz podstępów i zagadek, strażnik równowagi, ten o wielu twarzach, znajdujący życie w śmierci i nielękający się niczego; ten, który przechodzi przed drzwi."

·         s.204 "Dalsze rozważania o tym co złe mogłoby zatruć szczęście chwili obecnej..."

·         s.217 "Król nie pozostanie długo królem, jeśli nie pozna wartości milczenia."

·     s.217 "Ten bowiem, kto ma śmiałość określać, kto żyje, a kto umrze, nie służy już prawu, lecz je dyktuje."

·         s.233 "Życie bowiem jest pełne pytań bez odpowiedzi."

·         s.260 "Książki powinny trafiać tam, gdzie najbardziej je doceniają, nie tkwić nieczytane, zakurzone na zapomnianych półkach."

·         s.327 "Przysięgi to cena, jaką płacimy za zyskanie poparcia."

·      s.416 "Bogowie są kapryśni, jedyna nieśmiertelność, na jaką możemy liczyć, to ta zdobyta poprzez nasze czyny. Sława czy niesława, jedna i druga jest lepsza niż zapomnienie, gdy odejdziemy z tego świata."

·         s.443 "Człowiek, który broni czegoś większego niż on sam, może z łatwością zabić stu wrogów!"

·         s.468 "Świadomość, że jest się z kimś, kto kocha i rozumie każdą cząstkę istoty i kto nie porzuci w nawet najbardziej rozpaczliwych okolicznościach - to właśnie najcenniejsza bliskość, jakiej można zaznać."

·         s.527 "Jeśli chcesz być szczęśliwy, nie myśl o tym, co ma nadejść, ani o tym, nad czym nie masz kontroli, lecz jedynie o chwili obecnej i o tym, co sam umiesz zmienić."

·         s.530 "Słońce zawsze przemierza ścieżkę od horyzontu po horyzont, księżyc podąża w jego ślady, dni płyną, i tak też toczy się nasze życie. Choćbyś nie wiem jak próbował, nie unikniesz śmierci, nie uda się to nikomu."

·        s.548 "Płaczący człowiek jest w środku załamany. Nawet oczami nie widziałby dość jasno, by na cokolwiek mu się zdały."

niedziela, 22 czerwca 2014

Zacznijmy od nowa


tytuł:                           Zacznijmy od nowa
autor:                          Kay Gregory
przeczytana:                22 czerwca 2014
tytuł oryginału:            "Yesterday's Wedding"
data wydania: pierw.:  1990
                      polsk.:  1992
wydawnictwo:            Harlequin Enterprises
tłumaczenie:               Anna Krawczyk
liczba stron:                155
ISBN:                        83-7070-164-7
kategoria:                   romans
moja ocena:                6/10
seria:                          Harlequin Romance tom 76 
  "Przewróciła się na lewy bok, usiłując zapomnieć o pocałunku. Wówczas przyszła jej do głowy zwariowana myśl, że w romantycznej powieści nie mógłby się oprzeć jej różanym ustom i nagle                                                                       uświadomiłby sobie, że ją kocha."
OPIS
  Margie nie wierzyła własnym oczom, gdy na progu swego domu ujrzała Justina. Kilka lat temu, wypełniając ostatnią wolę zmarłego krewnego, wzięli ślub. Małżeństwo okazało się niezbyt udane i każde z nich poszło własną drogą. Margie zachowała w głębi serca głęboki żal, ponieważ darzyła Justina prawdziwym uczuciem. Czego ten mężczyzna teraz od niej oczekuje?

MOJA OPINIA
  Nie przepadam za romansami, które łamią zasadę: 'nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki'. To po prostu nudne i głupie gdy czyta się te wyrzuty i bezustanne pytania, dlaczego zrobiłeś tak a nie inaczej, czemu zapomniałeś, czemu nie pamiętałeś, czemu cię nie było itp. To strasznie męczy. I choć romans nie był zły, bo autorce udało się te pytania wpleść w nutkę sarkazmu i obojętności, nie zmienia to faktu, że mądrą osobą była ta, która wymyśliła powiedzenie o rzece, a książka ta łamie. Żeby historia miłosna mogła zaistnieć wśród książek musi mieć dobrą akcję, wyrywek 150 stron z życia, to za mało, dlatego też tylko 6/10.

FRAGMENTY
·         s.152 "Jakie to podobne do kobiety. Zrobić coś niewiarygodnie głupiego i natychmiast zwalić winę na mężczyznę."

piątek, 20 czerwca 2014

Dracula #4


tytuł:                           Dracula #4 Oficjalna Komiksowa
                           Adaptacja filmu Francisa Forda
                           Cappoli
autor:                          Bram Stoker’s
posiadam od:                    -
przeczytana:               19 czerwca 2014
tytuł oryginału:           „Dracula #4”
data wydania: pierw.: 1993
                      polsk.: tłumaczenie autorskie
wydawnictwo:           topps comics
tłumaczenie:               tłumaczenie autorskie
liczba stron:               35
ISBN:                       -
kategoria:                  komiks
moja ocena:              6/10
seria:                         Dracula #4/4


      

       ZAWARTOŚĆ ZBIORU
Scenariusz: Roy Thomas
Szkic: Mike Mignola
Tusz: John Nyberg
Kolor: Chiarello
Literactwo: John Costanza

OPIS
  Ja, Abraham Van Helsing, doktor nauk Uniwersytetu w Amsterdamie, niniejszym przymierzam się do zakończenia historii Draculi, piętnastowiecznego wojowniczego księcia, który powrócił z grobu jako jeden z nieumarłych... i który przybył do Anglii, nie tylko by umocnić swoje Krwawe Imperium, ale także by odnaleźć reinkarnację swojej utraconej miłości, pięknej Elisabety.
  I rzeczywiście odnalazł ją... w osobie naszej drogiej Wilhelminy Murray, narzeczonej człowieka należącego do jego ofiar, pana Jonathana Harkera.
  W opowieści tej wykorzystałem dokumenty prawdziwych uczestników zmagań przeciwko Draculi, między innymi dzienniki pana Harkera, obecnie męża naszej Miny.
  To właśnie śmierć przyjaciółki Miny z dzieciństwa, Lucy Westenra, doprowadziła do zebrania sił przeciwko Draculi. Przekonałem trzech mężczyzn, którzy ją kochali, aby udali się ze mną do jej grobowca; jej narzeczonego, Arthura Holmwooda, przyszłego lorda Godalming... żądnego przygód Teksańczyka, Quincyego P. Morrisa... oraz doktora Jacka Sewarda, kiedyś mojego studenta, a teraz kolegi i kierownika pobliskiego szpitala psychiatrycznego.
  Tam, na własne oczy ujrzeliśmy łaknącego krwi wampira, którym stała się panna Lucy... i mimo łez w naszych oczach, pokierowałem jej narzeczonym, aby wbił uśmiercający kołek w jej nieumarłe serce.
  Ale tymczasem, Dracula dostrzegł w drogiej Minie odrodzoną duszę swojej ukochanej Elisabety... i zapragnął posiąść ją na wieczność. Naszą jedyną nadzieją było odnalezienie tajemniczego miejsca, w którym sypia za dnia...

MOJA OPINIA
  Brutalne, krwiste i nieszczęśliwe. Wampir w tym komiksie to nie podbijacz niewieścich serc,  lecz krwiożerczy demon, którego należy pokonać. Niebezpieczeństwo jakie niesie znajomość z nim, na własnej skórze odczuła Mina - została przez niego ugryziona. Wraz z jej narzeczonym, Van Helsing i inni odważni ludzie urządzają polowanie na stwora, który nie powinien istnieć i który ma na rękach (zębach) zbyt wiele ludzkiej krwi. Jak kończy się ta opowiastka, każdy wie, jednak pomimo znajomości zakończenia, całkiem interesująco jest się zapoznać z rysunkami tego komiksu. Nie jest on może wyśmienitym dziełem, ale zdecydowanie wybija się ponad te przeciętne. :)

FRAGMENTY
      ·         "Wszyscy staliśmy się szaleńcami Bożymi." ~Van Helsing

wtorek, 17 czerwca 2014

Ręka Mistrza - Stephen King


tytuł:                           Ręka Mistrza
autor:                          Stephen King
posiadam od:               21 stycznia 2014
przeczytana:                16 czerwca 2014
tytuł oryginału:            "Duma Key"
data wydania: pierw.:  2008
                      polsk.:  2013
wydawnictwo:            Prószyński i S-ka
tłumaczenie:               Michał Juszkiewicz
liczba stron:                768
ISBN:                        978-83-7839-506-5
kategoria:                   horror
moja ocena:                10/10
seria:                          Stephen King [Prószyński i S-ka]



OPIS
  Edgar Freemantle w ciężkim wypadku samochodowym traci rękę i równowagę psychiczną. Nękany niekontrolowanymi napadami szału, musi zacząć życie od początku. Za radą psychologa wyrusza na Duma Key, piękną i odludną wyspę na wybrzeżu Florydy, należącą do sędziwej Elizabeth Eastlake. Wynajmuje ten dom, wiedząc tylko jedno: chce rysować. Tworzone z chorobliwą pasją obrazy Edgara są owocem talentu, nad którym przestaje mieć kontrolę. Kiedy tragiczne losy rodziny Eastlake'ów zaczynają wyłaniać się z mroków przeszłości, dzieła Freemantle'a objawiają swą coraz bardziej przerażającą i niszczycielską moc. "Ręka Mistrza" to najlepsza od lat książka mistrza grozy - Stephena Kinga. To nie tylko znakomity horror, ale też rewelacyjna powieść psychologiczna.

MOJA OPINIA
  Żaden inny horror Stephen Kinga nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Pomimo tych upartych 760 stron, oszczędzałam ją w czytaniu by jak najdłużej zachować przy sobie i upajać się wyobraźnią i życiem zawartym w tym dziele. "Miasteczko Salem", "Cmętarz Zwieżąt" czy "Historia Lisey", blakną w świetle "Ręki Mistrza". Jeżeli kiedykolwiek miałam wątpliwości co do Kinga (a sądzę, że nigdy nie miałam) ta książka na dobre pozwoliła mi się w nim zakochać (jako pisarzu!). Nie mam pojęcia skąd Król bierze pomysły, ale za każdym razem mnie zaskakuje, nie popełnia plagiatu nawet na samym sobie. To tak rzadko spotykane, że bezcenne. Uwielbiam jak jego książki obejmują mnie słowami, jak zatracam się w ich treści, jak ich lepkie ręce dosięgają mojej wyobraźni i czynią coś, czego w snach nigdy nie spotkałam i nie spotkam.
  King udowodnił, że z każdego wątku życia, nawet błahego czy po prostu krótkotrwałego, jak np. śmierć męża czy wyjątkowy dar malarski, można stworzyć powieść godną pozazdroszczenia. Dar malarstwa to coś tak wyjątkowego, że Król dojrzał w nim więcej aniżeli zwykłe mazanie kresek po płótnie. Sprawił, że malarstwo może być kojarzone z czymś nadnaturalnym, gdy wena spływa na Ciebie niczym boska kropla talentu.
  "Ręka Mistrza" to krucjata człowieka skrzywdzonego przez rzeczy martwe na płótna. Jego samochód został zgnieciony przez dźwig budowlany, czy już wtedy słyszał jak 'la loteria' decyduje o jego losach? Kolejne 'klik' układających się w rzędzie wydarzeń, które doprowadzą do sytuacji, kiedy 'będzie czegoś bardzo pragnął, ale mu nie wolno'?
  Laleczka Reba - konsultant ds. zarządzania zasobami złości, 'z drugiej strony, może to tylko mój korpus?', 'jak Boga noga', 'Abyssus abyssum invocat' - tego nie przeczytasz w żadnym słowniczku, nie powiedzą Ci tego w telewizji, może kiedyś usłyszysz od mądrego człowieka. Znajdziesz to jednak w "Ręce Mistrza".
  Dar, którego należy się lękać, siła, która jest potężna i mroczna, wspomnienia, które potrafią zawładnąć Tobą do obłędu - tylko w "Ręce Mistrza". Czy jesteś na tyle odważny, aby przeżyć to co Edgar Feemantle, jego oczami i wspomnieniami? By wiedzieć to, co wiem ja? Przeczytaj! 

FRAGMENTY
·         s.7 "Pamięć (...) jest pogłoską na własny użytek."
~George Santayana

"Rozkosz i miłość - życie to więcej.
Szukam skarbu, po to jestem.
Zapłać, żeby wejść do gry.
Wszyscy płacą, płać i ty.
Szukasz skarbu, po to jesteś."
~Shark Puppy

·         s.23 "...karty z przeszłości każdy tasuje, jak mu pasuje."

·       s.49 "Pamiętaj, że prawda tkwi w szczegółach. Niezależnie od tego, jak postrzegasz otaczający cię świat, niezależnie od artystycznego stylu wypowiedzi, który ów świat ci dyktuje - prawda tkwi w szczegółach. Oczywiście, w szczegółach siedzi także diabeł - wszyscy to mówią - ale być może 'prawda' i 'diabeł' to dwie nazwy tej samej rzeczy. Wiesz co? To całkiem możliwe."

·         s.77 "...chore ciało i umysł są właściwie wcieleniem dyktatury. Nie ma tyrana równie bezlitosnego jak ból ani despoty, który dorównałby okrucieństwem poplątanym myślom."

·         s.107 "Tylko że ci, których się kocha, potrafią nas zranić najmocniej, a do tego pokazać innym, jak to się robi. Zdolność do zadawania bólu to największa siła miłości."

·       s.146 "...człowiek oszukuje siebie tak często, że gdyby mu za to płacili, mógłby się spokojnie utrzymać."

·         s.153 "Nieszczęśliwi, którzy podglądają, albowiem strapieni będą."

·       s.188 "Ludzie nigdy nie potrafią uwierzyć w najprostsze uczucia, kiedy ukazuje je sztuka, chociaż widzą je dookoła siebie, każdego dnia, na każdym kroku."

·         s.195
"Czy nie pamiętasz już, jacy byliśmy
gdy wciąż byliśmy jeszcze prima sort
a każdy dzień wstawał tłusty i miał jabłko w pysku

nie ma sensu martwić się upływem Czasu
a jednak mieliśmy w zanadrzu kilka trików
by z różnych opałów wyjść obronną ręką

całe pastwisko było jakby dla nas
prędkościomierze - zupełnie zbyteczne
koktajl - starczyła woda z kostką lodu...

nie chciałbym być ani szybszy niż jestem
ani świeższy, gdybym miał cię przy sobie, o, przy tobie
przeżyłem najlepsze dni życia."

~Frank O'Hara.

·       s.210 "Chyba nie ma takiego miejsca, gdzie nigdy nie jest zimno. Założę się, że śnieg pada nawet w piekle, chociaż wątpię, żeby długo leżał."

·         s.241 "Życie jest motorem zmian, a końcowy rezultat potrafi być wybuchowy, ale zarówno w operach mydlanych, jak i w prawdziwym życiu największe bomby często mają opóźniony zapłon."

·         s.249 "Wychowując dzieci, trzeba czasami podejmować dziwne decyzje i po prostu mieć nadzieję, że okażą się słuszne, a dzieci wyjdą na ludzi. Wychowanie młodego człowieka to wielka improwizacja, największa na świecie."

·         s.259 "-Jesteś skarbem. Dałbym ci buziaka, ale masz suche, wymiętolone wargi.
- Zawsze możesz mnie pocałować w dupę.
- No właśnie, to jest moje przekleństwo: wszyscy mnie kochają."

·         s.264 ~William Shakespeare, "Kupiec wenecki"
"Do miłosierdzia nie można przymusić; ono opada jak ciepły deszcz z nieba (...)"

·      s.293 "...w najśmielszych marzeniach nie przyszło mi to do głowy, a Bóg karze nas za to, czego nie umiemy sobie wyobrazić."

·     s.446,447 "...nawet kiedy mówi prawdę, może czasem strzelić jakąś głupotę - ale kto umie dobrze kłamać, zawsze powtarza to samo."

·      s.471 "Pamiętaj, że maksyma 'zobaczyć znaczy uwierzyć' to zwykłe odwracanie kota ogonem. Sztuka stanowi konkretny wytwór wiary w połączeniu z indywidualnymi oczekiwaniami, prowadzi do uświadomienia sobie istnienia świata, który bez tego nie byłby niczym więcej jak tylko woalem bezcelowej świadomości rozpiętym nad zatoką głębokiej tajemnicy. A poza tym - jeśli ty nie wierzysz w to, co widzisz, to kto uwierzy twoim dziełom?"

·     s.527 "Prawdę, gdy wyjdzie na jaw, a jest zbyt straszna, by świat ją oglądał, można ukryć z powrotem. I to się zdarza. Z całą pewnością. Każdego dnia."

·    s.563 "...zapomnienie to nie zawsze proces niezależny od człowieka. Czasami człowiek sobie tego życzy."

·         s.569 "...pamięć dla człowieka jest wszystkim, naprawdę. Pamięć to tożsamość. Pamięć to ty."

·    s.632 "Tego właśnie nauczył mnie wypadek: jedyna droga prowadzi naprzód. Trzeba zawsze iść naprzód, powtarzając 'Dam sobie radę', nawet kiedy się wie na pewno, że tak nie będzie."

·         s.649 "Abyssus abyssum invocat."
"Jedno potknięcie prowadzi do drugiego."
"Otchłań przyzywa otchłań."

·         s.671 "Czego nauczymy się w dzieciństwie, powtarzamy przez całe życie."

·     s.751 "Nasze wspomnienia także mają głosy. Czasami podnoszą smutną wrzawę, niczym uniesione ręce, pomstujące w ciemności."



Książka bierze udział w wyzwaniu: