tytuł: Gorzej niż martwy
autor: Charlaine Harris
przeczytana: 11 stycznia 2015
tytuł oryginału: "From Dead to Worse"
data wydania: pierw.: 2008
polsk.: 2011
wydawnictwo: MAG
tłumaczenie: Ewa Wojtczak
liczba stron: 432
ISBN: 978-83-7480-223-9
kategoria: fantastyka, lit. młodzież., romans paranormalny
moja ocena: 6/10
seria: Sookie Stackhouse tom 8/15
"- Sprawdzę, czy pan jest wolny - wydyszała Lizbet, usiłując mówić
uroczystym, pełnym szacunku tonem.
'Pan'? O, cholera.
Miłośnicy kłów to mężczyźni i kobiety, którzy uwielbiają wampiry tak
bardzo, że pragną być blisko nich cały ten czas, którego nieumarli nie
przesypiają w trumnach. Praca w lokalach takich jak 'Fangtasia' stanowi dla
nich źródło utrzymania, a jednocześnie sposobność do nadstawienia szyi,
ugryzienia przez wampira uważają bowiem niemal za świętość. Kodeks miłośników
kłów każe im szanować wampirzą potrzebę ludzkiej krwi, a jeśli umrą od tego -
no cóż, to będzie dla nich wyłącznie honor. Pod całym tym patosem i
skomplikowanym erotyzmem u typowego miłośnika kłów tkwi podstawowa nadzieja, że
któryś wampir uzna go za 'wartego' przemienienia w nieumarłego. Jakby to był
test osobowości."
OPIS
Społeczność nadnaturalnych z luizjańskiego
Bon Temps przeżyła ostatnio wiele nieprzyjemnych zdarzeń: z jednej strony dały
o sobie znać potężne siły natury, czyli niszczycielski huragan Katrina, z
drugiej, aktu nienawiści dokonali ludzie, którzy podłożyli bomby w hotelu w
Rhodes, gdzie odbywało się wampirze spotkanie na szczycie. Sookie Stackhouse
jest bezpieczna, lecz poruszona, zaszokowana i zmęczona - z całych sił pragnie
powrotu do normalności. Niestety, sytuacja stale się pogarsza. Zbyt wiele
wampirów (w tym liczni przyjaciele Sookie) zginęło w Rhodes lub zmarło z powodu
odniesionych tam ran. A po chłopaku telepatki, tygrysołaku Quinnie, słych
zaginął. Świat wokół zmienia się, nawet jeśli nie podoba się to wampirom czy
zmiennokształtnym. W dodatku Sookie, Przyjaciółka Wilkołaczego Stada, telepatka
połączona więzią krwi z przywódcą społeczności lokalnych nieumarłych, trafia w
sam środek tych przemian. Grozi jej niebezpieczeństwo i śmierć oraz - nie po
raz pierwszy - doświadcza zdrady ze strony kogoś, kogo pokochała. I chociaż w
końcu opada bitewny kurz, a przedstawiciele różnych społeczności zawierają
przymierza, świat Sookie nigdy nie będzie już taki jak przed Katriną.
MOJA OPINIA
Charlaine Harris jest fenomenem literackim w
Stanach Zjednoczonych. Jako jedyna autorka wprowadziła jednocześnie 7 tytułów
serii na listę bestsellerów "New York Times". Na podstawie jej serii
o Sookie Stackhouse, laureat Oscara i nagrody Emmy, Alan Ball nakręcił serial
który z miejsca stał się hitem na całym świecie, zdobywając dwie nominacje do
Złotych Globów i prawie 4 miliony widzów w samych USA. W Polsce emitowany na
HBO serial jest najlepiej oglądanym serialem tego kanału. Prawa autorskie do
serii książek Charlaine Harris o Sookie Stackhouse sprzedano do ponad 20
krajów.
Gorzej niż martwy to tom ósmy wyżej wymienionej serii, wydany w Polsce po
raz pierwszy w 2011 roku. Seria liczy sobie aż 13 tomów + opowiadania ze świata
Stookie. Istnieje jeszcze jeden tom After
Dead: What Came Next in the World of Sookie Stackhouse (październik 2013),
który w Polsce nadal nie został przetłumaczony.
Oczywiście, jak wielu autorów, również i
Charlaine Harris posiada profil na fb:
https://www.facebook.com/CharlaineHarris?fref=ts
Cyklu Sookie Stackhouse opisałam już:
tom 1. "Martwy aż do zmroku"
tom 2. "U Martwych w Dallas"
tom 3. "Klub Martwych"
tom 4. "Martwy dla świata"
tom 5. "Martwy jak zimny trup"
tom 6. "Definitywnie martwy"
tom 7. "Wszyscy martwi razem"
Tak, wiem. Miałam zrobić przerwę na coś
inteligentniejszego. Sama to sobie obiecałam i po części tego dokonałam. Brnę
dalej w "Desperację" Kinga i powoli zbliżam się ku końcowi. Lecz
pewien mały diablik w mojej głowie, taki mały szatan, zaraza i podchodek,
zaproponował mi, abym czytała dalej o Sookie. Nie mógł to być świętoszek, bo to
co przeczytałam, świadczy tylko i wyłącznie o diabolizmie.
W ósmych już przygodach Sookie autorka
zepsuła moje dobre wrażenie, które wywołała częścią poprzednią. Odniosłam
wrażenie, że napisała ją po to, aby: a) zdobyć więcej kasy; b) dać ochłap
fanom; c) udawać, że jest w formie; d) dać powód krytykom by dalej ją
obsypywali niekomplementami.
Większą część książki zajmują opisy postaci,
kto jaki ciuch na siebie włożył, czy był ostatnio u fryzjera, czy pomalował
sobie paznokcie, z kim ostatnio spał. Emocje są czysto papierowe, bez pokrycia
w realnym świecie. Nie ma o tym mowy. Do tego należy jeszcze dodać, że zamiast
opisywać sprawy stricte wampirze i nadnaturalne, ona wdaje się w opisy pracy w
barze. Autorka zaniża sobie poziom na który wskoczyła w poprzedniej części i to
doprawdy wprowadza mnie w niesmak i gniew.
Wydawałoby się, że w tej części odbędzie się
jakaś wojna. Mogłaby ona powstać dwóch przypadkach. Pierwszy z nich to konflikty
w stadzie wilkołaczym ze Shreverport. Tu sprawy mają się dość ciekawie,
ponieważ zaczynają się morderstwa na kobietach tego stada, a żona przywódcy
zostaje uprowadzona. Zaognia się nieporozumienie pomiędzy przywódcą a Alcide'm
(wspomnianym prawie kochankiem Sookie w częściach poprzednich). I tu, o ironio,
autorka ruszyła głową i opisała dość ciekawy motyw próby przejęcia władzy przez
inne stado, zdziesiątkowane przez Katrinę.
Drugi konflikt dotyczy oczywiście spraw
wampirzych i kolejnego przejęcia. Po zamachu na "Piramidę",
Sophie-Anne dochodzi do zdrowia (odrastają jej nogi o_O) i nie może pełnić
władzy zarówno w Luizjanie jak i Arkansas. Tu wkracza wampir, którego stanu nie
pamiętam, ale pragnie on przejąć jej włości. Oczywiście zabija ją i innych
szeryfów i zostawia przy życiu tylko Erica (powiązanego krwią z Sookie).
Oczekiwałam tu krwiożerczej walki na ostateczną śmierć i dalsze życie w
mrokach. A co otrzymałam w zamian za wierność i czytanie książek Charlaine?
Eric powiedział, że przyjmuje zwierzchnictwo wampira i tyle. No, szał.
Jestem smutna i zawiedziona. Miało być tak
pięknie, wydawnictwo MAG mi to obiecało na okładce. Wydawnictwo MAG, które
wydało Eragona, Dary Anioła, Diabelskie Maszyny i mnóstwo innych dobrych serii
o których pewnie jeszcze nie wiem, jak ono mogło wydrukować coś takiego... Niestety,
pomstując na blogu niczego nie wskóram.
Od dzisiaj na A Diabeł wciąż się śmieje będę dawała upust swemu złemu nastrojowi
po książce, czymś co powinno należeć do ogólnoświatowego oceniania: dislike.
Książka bierze udział w następujących wyzwaniach:
Recenzja dodana do wyzwania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń