Ach, wreszcie! Przyjechała moja skromna paczka z Polski :) A oto co w niej znalazłam:
- "Żelazny Anioł" - tom 2 Kodeksu Deepgate. Tom pierwszy, choć język jego był dość trudny, zaciekawił mnie wystarczająco, abym sięgnęła po dalsze części trylogii.
- "Bóg Zegarów" - tom 3 Kodeksu Deepgate.
- "Tytus Groan" - większość z Was już go zna. Teraz poznam go ja... :)
- "Mechaniczny książę" - już od dawna za mną chodził. Pierwszy tom pochłonęłam w 1 dzień, drugi już czytam.
- "Dziedzictwo tom II" - muszę dokończyć serię! Choć nie wiem, kto wpadł na taki pomysł aby tomy podzielić na dwa, skoro w oryginale są jednością...
Odrobinę staroci, które zauważone na aukcji nie pozwalały mi o sobie zapomnieć. Musiałam je mieć. Znalazłam tam takie przeboje, o których istnieniu nawet nie wiedziałam...
Nie będę się rozpisywać i rozdrabniać obrazek na każdy tytuł. Sądzę, że obraz jest wystarczająco wyraźny aby spokojnie odczytać wszystko :)
I dziwów ciąg dalszy:
I coś jeszcze. Za co w końcu muszę się zabrać. Książki po szwedzku. One co prawda nie dotarły do mnie przesyłką z Polski, a zakupiłam je tu, w Szwecji, chciałam jednak wrzucić wszystkie książki do jednego postu :)
Pierwsza z nich to oczywiście Zielona Mila Stephena Kinga. Mam egzemplarz po polsku a teraz i po szwedzku. Miałam pomysł, w przypływie pomysłów, że w jednej ręce będę trzymać Zieloną Milę w drugiej natomiast Den Gröna Milen i tłumaczyć :)
Druga książka to Lejontämjaren. Najnowsza powieść Camilli Läckberg. Tytuł przetłumaczono jako Pogromca Lwów i ukaże się w czerwcu nakładem wydawnictwa Czarna Owca.
No to teraz, kochane Owieczki :) pochwalcie się co znacie, a czego nie :)
Same cuda! "Wyspę delfinów" tez mam i zbieram się do przeczytania, moja mama mi ją bardzo polecała. Poza tym jestem ciekawa każdej książki z Twojego stosu. No może poza Mechanicznym Księciem :P Mam to do siebie, że kocham stare książki. Takie małe zboczenie ^^ Ale ostatnio, gdy łapię jakąś powieść, którą myślę, że jest stara - okazuje się, że została napisana np. w 2000 roku :D
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam wszystkie i sukcesywnie będę publikowała o nich swoją opinię :)
UsuńDaj znać co myślisz o "Pogromcy lwów" nie mogę się doczekać premiery tej książki. Poprzednie tomy sagi bardzo mi się podobały. Zazdroszczę Ci, że czytasz w oryginale :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dam radę przeczytać ją przed polską premierą. Jeszcze dużo przede mną nauki :)
UsuńTeż kupiłam niedawno Boga zegarów, ale na razie w kolejce są inne książki do przeczytania. Żelazny anioł wypadł równie dobrze co tom pierwszy :) Bardzo fajna trylogia...
OdpowiedzUsuńZa to Mechanicznego księcia wspominam najgorzej z całej trylogii Diabelskich maszyn. Ale nie jest też książką tragiczną, da się czytać.
Miłej lektury!
Dziękuję :) Też pokładam duże nadzieje i oczekiwania co do trylogii "Kodeks Deepgate". Skoro piszesz, że jest równie dobra co tom pierwszy, to na pewno tak jest :)
UsuńMam Dziedzictwo! Oczywiście nieprzeczytane :D Mechanicznej serii nie mogłam przetrawić...
OdpowiedzUsuń"Dziedzictwo" w kolejce do czytania jest :) A serię Mechaniczną bardzo obawiałam się rozpocząć, nie wiem czemu. Sądziłam, że będzie ona porażką po dobrej serii o Clary i Nocnych Łowcach. Nie jest zła, jednak wczucie się w ten specyficzny wiek, kiedy kobiety nosiły kiece wielkie jak dzbany i nie wolno ich było dotknąć, bo to było niestosowne, jest odrobinę trudne. Jednak w połowie książki jest się już przyzwyczajonym. Lubię sposób w jaki pisze autorka, ponieważ nie przypomina to typowego romansu, a historia opowiadana jest bardzo ciekawa pod względem przygód. :)
UsuńDziedzictwo! Pamiętam jak się na nie cieszyłam, a potem trochę plułam w brodę. A "Zielonej mili" w takim wydaniu gratuluje, bo to nie lada wyzwanie. :D
OdpowiedzUsuńTeż trochę obawiam się, że "Dziedzictwo tom II" popsuje mi całą wizję świata wykreowanego przez Paoliniego. Ale - przeczytamy - zobaczymy :)
UsuńCo do "Zielonej Mili" to bardzo się cieszę z jej posiadania, a kupiłam ją za jedyne 10 KR, czyli około 5 zł. :)
Na początku jak zobaczyłam "Zieloną milę" to nie mogłam ogarnąć co to jest :P Dopiero później zrozumiałam, że jest to ta sama książka tylko w innym języku :D
OdpowiedzUsuń:) po szwedzku. Tom Hanks już zawsze pozostanie nieśmiertelny dzięki tej roli :)
UsuńAle piękne starocie! Bułhakow! "Wyspa doktora Moreau" wspaniała :) Miło popatrzeć na takie stosy.
OdpowiedzUsuńMiło oczywiście :) ale zamierzam nie tylko patrzeć, ale także czytać. Powoli do przodu :)
Usuńpróbowałam z Eragonem, ale nie wyszło.
OdpowiedzUsuńmuszę wreszcie zabrać się za pozycje pani Clarissy. :)
miłego czytania!
Również oczekuję wiele po "Dziedzictwie", ponieważ wcześniejsze tomy przypadły mi do gustu :)
UsuńA co do "Mechanicznego Księcia" to już przeczytany. Wkrótce zabiorę się za recenzję :)