Drax Niszczyciel #4. Ciężka pokuta
autor: Keith Giffen
posiadam od: -
przeczytana: 3 maja 2013
tytuł oryginału: „Drax The Destroyer #4”
data wydania: pierw.: 29 grudnia 2009
polsk.: tłumaczenie autorskie
wydawnictwo: Marvel
tłumaczenie: tłumaczenie autorskie
liczba stron: 32
ISBN: -
kategoria: komiks
moja ocena: 8/10
seria: Drax The Destroyer #4/4
MOJA OPINIA
„Drax The Destroyer #4” Drax Niszczyciel #4. Ciężka pokuta
Cammi, z którą życie obeszło się bardzo okrutnie, bo ma tylko matkę alkoholiczkę, jest dziesięcioletnią dziewczynką. Drax 'odwiedził' jej głowę, by odzyskać wzrok i móc się zemścić. Nie pozwolić by zbrodniarze międzygalaktyczni używali ludzi jako siłę roboczą, jako niewolników, próbując opuścić Ziemię. Jaki los przewiduje dla siebie - nie powiedział. Wiadomo jednak, że w pełni zasłuży na swój przydomek: Niszczyciel. A co będzie z małą Cammi, gdy zemsty stanie się zadość? I gdzie do diabła są ci Avengers or Fantastic Four???
Czwarta część przygód Draxa Niszczyciela zaspokaja, a jednak nie do końca nasyca. Chcę się ją czytać jeszcze i jeszcze. Bynajmniej ja mam takie wrażenia. Czekam aż ukażą się dalsze losy wyżej wymienionych bohaterów. Koniec czwartej części wyjaśnia wiele rzeczy, ale jeszcze więcej obiecuje...
FRAGMENTY
·
„- Nadal uważam,
że powinieneś zabrać ze sobą śrutówkę.
- Chcę ich zabić, a nie rozśmieszyć.
-
Aha, wolisz zabijać w zwarciu, własnoręcznie?
- Nie masz jakiś rodziców?
-
Nie zmieniaj tematu.
- Ile ty masz lat dziecko?
-
Dziesięć… za miesiąc skończę jedenaście. Dlaczego pytasz?
- Będę zaskoczony, jeżeli zachowując się
w ten sposób dożyjesz dwunastych urodzin.”
·
„- Próbowałem
wezwać pomoc. Kogoś takiego jak Avengers czy Fantastic Four.
- Mówisz poważnie?
-
Wydaje mi się, że oni pomagają tylko tym bogatym.”
