tytuł: Pentimento
autor: Aldona Antczak
posiadam od: 5 grudnia 2012
przeczytana: 16 marca 2013
tytuł oryginału: -
data wydania: pierw.: -
polsk.: 2012
wydawnictwo: Novae Res
tłumaczenie: -
liczba stron: 305
ISBN: 978-83-7722-400-7
kategoria: kryminał
moja ocena: 9/10
seria: -
OPIS
„Nieważne, jak usilnie
będziesz się starał, nigdy nie zmienisz swojej natury”.
Alfredo Bonacci w bolesny
sposób przekonał się o prawdzie ukrytej w tych słowach. Jako najstarszy z rodu,
pomimo doświadczenia i bogactwa, jakie zdobył w złotych czasach rodzin
mafijnych, postanowił, że jego dzieci oraz wnuki nie będą musiały nigdy oglądać
się za siebie. Nie był jednak w stanie kontrolować wszystkiego. Gdy młode
pokolenie pragnie wrócić do swych korzeni, nie pozostaje nic innego niż nać mu
na to ciche przyzwolenie, a Dante, wnuk Dona, okazuje się być idealnym następcą
swego dziadka…
„Pentimento” to opowieść o
walce na śmierć i życie w imię rodziny oraz o próbie kierowania się honorem w
świecie, w którym panuje kłamstwo i obłuda.
MOJA OPINIA
Ludzie zapewniają: nie istnieje coś takiego jak mafia. Polityka, Kościół, sądy, wojska to oddzielne monarchie. To bujda. Mafia istniała – istnieje – i istnieć będzie. Bo istnieją ludzie i ich sumienia. I mimo iż zmieniła swe ukierunkowanie, bo pierwotnie mafia handlowała zakazanym alkoholem, teraz mafia obejmuje wszystko. I to właśnie książka „Pentimento” ukazuje w całej swej okazałości.
FRAGMENTY
·
„Dedykuję wszystkim, którzy mi pomagali, gdyż byli
moim wsparciem. Dziękuję także tym, którzy we mnie nie wierzyli, bo byli moją
motywacją.”
·
s.9 „Każdy z
nas przychodzi na świat z płaczem i płaczem zostaje z niego odprowadzony.”
· s.11 „Co
mnie przeraża? Nie to, co wiedzę, lecz to, co jestem w stanie sobie wyobrazić.
Rzeczy, które będą dziać się za parę lat, przekraczają granice mojej wyobraźni.”
· s.20 „Wasza
agresja rodzi się w wyniku wewnętrznych frustracji, których źródłem jest
ograniczenie w pojmowaniu pewnych aspektów życia”.
·
s.25 „Widzisz,
co narobiłeś? I to tylko dlatego, że coś chciałeś. Teraz masz zjeść cały słoik
tych rodzynek, aż cię brzuch rozboli. A tak miałbyś pyszne ciasto z rodzynkami.
Pomyśl czasami, zanim zaczniesz wyciągać rękę po coś, czego chcesz, bo biorąc
to, tracisz coś, czego pragniesz.”
·
s.35 „Tak,
zdrowie to jedyne, czego nie można kupić, dlatego trzeba o nie dbać…”
·
s.75 „Nie można zarządzać armią zabójców, jeśli
samemu nikogo się nie zamordowało.”
·
s.78 „Szukacie
czegoś, tak naprawdę nie wiedząc czego, dążycie do celu, którego zdobycie jest
samo w sobie celem, a gdy go już osiągniecie, to nawet minuty nie potraficie
się tym cieszyć, bo zaraz chcecie czegoś innego, większego, trudniejszego do
zdobycia, cenniejszego w waszej ocenie lub ocenie innych. Przeliczacie swoją
wartość na cenę, jaką przypiszą wam inni, tym samym zatracając to, co ma
największą wartość i jest najcenniejsze.”
·
s.80 „…
każdy człowiek jest pochodną swych decyzji. To one tworzą jego jestestwo.”
·
s.83 „Każdy
z nas jest na świecie z jakiegoś powodu. Choćby całe życie było pasmem
okrucieństwa i zła, musi być w tym wszystkim choćby pierwiastek dobra.”
·
s.85 „Rodząc
się, zdajemy się na łaskę losu, to od niego zależy, w jakim więzieniu przyjdzie
nam żyć, leczy gdy tylko możemy, próbujemy się przedrzeć przez mur zasad i
przesądów. Tworzymy własne więzienie, na miarę swoich czasów i możliwości.
Stawiamy granice, a później pragniemy je przekraczać.”
· s.85,86 „Człowiek
jest niezbadaną istotą, ponieważ posiada duszę. To ona stawia go na szczycie,
czyni z niego artystę i mordercę, grzesznika i świętego. Dusza jest
pierwiastkiem nieśmiertelności w naszych marnych powłokach.”
·
s.107 „Tylko
głupcy się nie boją”.
·
s.108
„Takiego piekła, jakie człowiek potrafi stworzyć, nikt ani nic nie jest w
stanie wywołać.”
·
s.108 „…ludzie
strzelają, a Bóg kule nosi.”
· s.108 „Najważniejsze,
żeby nie dać się strachowi, bo jeśli on zapanuje nad tobą, staniesz się jego
więźniem, a jeśli będziesz mądrzejszy, uwolnisz się. Ale strach sam w sobie
jest dobry. Nie pozwala się zapomnieć. Sprawia, że jesteś ostrożniejszy.”
·
s.117 „Pytaj,
póki masz kogo zapytać, bo nie ma nic bardziej bolesnego niż uczenie się na
własnych błędach i chodzenie w mroku niewiedzy.”
· s.117,118 „…my,
żeby przeżyć, musimy nauczyć się istnieć wśród tego, co się tworzy, i stać się
takimi jak to, co napływa – lub odejść.”
· s.119 „Zastanów
się, czy potrafisz stać się tym, czym gardzisz, bo jeśli nie, to nie jest świat
dla ciebie.”
·
s.124 „Kradnij,
ale nie okradaj tych, których nie wolno.”
·
s.136 „…świat
nie toleruje pokoju i stabilizacji – żywi się nienawiścią, wojnami i śmiercią.”
·
s.151 „…zabij,
zanim on pomyśli, aby zabić ciebie.”
· s.152 „Jest
chwila i zaraz jej nie ma. Gdybyśmy mieli zastanawiać się i żałować
wszystkiego, co gdzieś tam jest postrzegane za złe, niemoralne czy jeszcze
jakieś inne niż powinno być, to każda chwila naszego życia byłaby niewarta
zapamiętania.”
·
s.196 „Ten,
który nie dokonuje pomsty na mordercach swoich dzieci, niczym się od nich nie
różni.”
·
s.198 „Nie
trzeba do nikogo strzelać, żeby go zabić. Każdego można zranić tak mocno, że
będzie zdychał latami i błagał o kulkę w łeb. Człowieka można zranić, nawet go
nie dotykając. Można mu zabrać to, co kocha, można to zabić, można z jego duszy
zrobić piekło. Piekło samotności, cierpienia. Nic nie rani bardziej niż
odebranie człowiekowi tego, co kocha, tego, czego pragnie. Zabranie mu każdego
miłego wspomnienia, pozbawienie nadziei na powrót tamtych dni. Czy zdarzyło ci
się zasypiając, błagać Boga o to, abyś się już nigdy nie obudził?”
·
s.204,205 „Dla
większości ludzi Nowy Jork to pola usłane drapaczami chmur, pełnymi szkła i stali.
Miasto żółtych taksówek i mówiących do siebie, pędzących tłumów ludzi. Tak
naprawdę to stolica świata, w której mieszczą się tysiące kultur i nacji. Tu
ludzie nie wstydzą się marzyć i realizować swoich zamiarów. To miasto
inspiracji i nieopisanych pokładów energii, które są w stanie nakręcić cię jak
spiralę w zegarku. A jednocześnie to odbicie najgorszych ludzkich instynktów,
obraz zła, okrucieństwa i perwersji. Tu natkniesz się na wszystko, co tylko
jesteś w stanie sobie wyobrazić, a nawet więcej. (…) Nowy Jork ma tę niezbadaną
cechę potęgowania uczuć – gdy jesteś szczęśliwy, ogarnia cię nieopisana
euforia, gdy dopada cię smutek, popadasz w otchłań depresji. Dlatego tak ważne
jest zachowanie radości życia, niezależnie od tego, co robisz. Musisz być dumny
z siebie i zadowolony ze swoich decyzji, bez względu na to, jakie one są.”
·
s.208 „Prawo
to piękna dziedzina, jednak wykorzystywanie luk w nim sprawia, że w piekle są
sami adwokaci.”
·
s.218 „Czasami
wydaje mi się, że to wszystko to kiepski film, że w każdej chwili mogę wyjść z
kina. Nie oglądając się za siebie, zacząć wszystko od nowa, nieobciążona
bagażami doświadczeń. Zmienić imię, nazwisko, zacząć nowe życie. Otwieram oczy
i wiem, że to niemożliwe, że przeszłość nas dogoni. Choćbyśmy się inaczej nazywali,
wyglądali, choćbyśmy się okłamywali, że to wszystko nieprawda, i tak nie
uciekniemy. Teraz wiem, że przed przeszłością nie ma schronienia. Przecież to
wszystko się dzieje, ponieważ my tak chcemy, ponieważ na to pozwalamy. Nie mamy
odwagi odwrócić się i odmienić swego życia, losu.”
·
s.218 „Może
każdy z nas jest zły i wszystko zależy od tego, na ile pozwolimy złu zapanować
nad sobą.”
·
s.234 „To
przedziwne uczucie – patrzy się na ciało bliskiej ci osoby, cały czas mając
nadzieję, że to zły sen, że ona zaraz wstanie, obudzi się. Przecież wygląda jak
żywa – pięknie ubrana, uczesana, choć martwa. Co to znaczy martwa? Czy nie
można by zostawić tego, tak jak jest? Niech śpi, ale niech z nami zostanie…Cały
czas wpatrujesz się w jej twarz, licząc na jakiś ruch, próbujesz zapamiętać
każdy szczegół, cieszyć się każdą sekundą. Dopóki nie zamkną wieka, wierzysz w
cud. A potem składasz ostatni pocałunek. Już nie ma miejsca na cud, pozostają
tylko łzy.”
·
s.252,253 „Wszystko
kiedyś wraca, a zło niezduszone w zalążku przeradza się w monstrum”.
·
s.268
„…każdy twierdzi, że lepiej tam, gdzie go nie ma.”
·
s.283 „Nigdy
nie wywołuj więcej demonów, niż możesz opanować.”
·
s.286 „Krew,
krzyk, łzy, wszechobecny zapach śmierci. Ci, którzy znają tę czarną damę z
kosą, znają jej zapach. Czasem można go wyczuć od kogoś, kto żyje. Oznacza to,
że śmierć jest blisko.”
·
s.287 „Każdy
grzech rzuca cień, a Dante stał się wręcz własnym cieniem.”
·
s.291 „We
śnie kroczył pośród ciał zabitych ludzi. Znał ich; sam każdego z nich zgładził
lub zginęli z jego rozkazu. Był otoczony ciałami, z których uleciało już życie.
Wpatrywał się w niebo, zdając sobie sprawę z tego, jak bardzo jesteśmy samotni
pośród tak wielu ludzi. Jak każda napotkana osoba staje się wrogiem, którego
trzeba zabić, by samemu nie zostać zabitym. Boże, przecież nawet niebo nie jest
samotne, ma gwiazdy, planety, meteory, wszystkie tak różne od siebie,
mniemające ze sobą nic wspólnego. Ale razem tworzą całość, współistnieją.
Dlaczego tu na ziemi te wszystkie ‘gwiazdy’ i ‘planety’ nie mogą współistnieć,
tworząc nieboskłon? Może dlatego, że ludzie są niedoskonali – albo zbyt wiele
chcą.”
·
s.297 „Jak
to się stało, że brat zabija brata? Tylko Bóg wie – albo diabeł. Może Bóg jest
zbyt słaby w swej dobroci i chęci obdarzenia człowieka wolną wolą, może to
diabeł odkrył Świętego Graala ludzkości, może człowiek nie powinien mieć wolnej
woli, bo nie potrafi z niej korzystać?”
·
s.297 „…z
sumieniem można się dogadać lub je przekupić, a nawet zgnieść i zabić”.
·
s.299 „Jedno
jest pewne: nigdy nie będzie między nami pokoju, przynajmniej takiego, jaki
byśmy sobie życzyli… Dlaczego? Ponieważ chodzi o pieniądze, a one nigdy nie
przyczyniają się do pokoju.”
·
s.305
„Piekło i niebo są na ziemi. To od nich samych zależało, w której dzielnicy
zamieszkają.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam :)
Będzie mi miło, gdy odwiedzając tę stronę, zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Pozdrawiam,
Crystal