czwartek, 12 czerwca 2014

Dracula #3 - Roy Thomas


tytuł:                           Dracula #3 Oficjalna Komiksowa
                           Adaptacja filmu Francisa Forda                                      Cappoli
autor:                          Bram Stoker’s
posiadam od:              -
przeczytana:               1 maja 2013
tytuł oryginału:           „Dracula #3”
data wydania: pierw.: 1992
                      polsk.: tłumaczenie autorskie
wydawnictwo:           topps comics
tłumaczenie:               tłumaczenie autorskie
liczba stron:               32
ISBN:                        -
kategoria:                  komiks
moja ocena:              6/10
                                                           seria:                          Dracula #3/4


ZAWARTOŚĆ ZBIORU
Scenariusz: Roy Thomas
Szkic: Mike Mignola
Tusz: John Nyberg
Kolor: Chiarello
Literactwo: John Costanza


OPIS
  Ja, Abraham Van Helsing, doktor nauk Uniwersytetu w Amsterdamie, kontynuuję opowieść o Draculi, wojowniczym księciu piętnastego wieku, który powrócił po swojej śmierci jako wampir, karmiąc się krwią swoich niewinnych ofiar… szukając, raz jeszcze, miłości, którą stracił przez samobójczą śmierć jego ukochanej Elisabety.
  Chociaż tak naprawdę to nie ja opowiadam tę historię, ale kilka osób, które razem ze mną miały styczność z Draculą, kiedy przybył on ze swego kraju do Anglii… wykorzystałem między innymi nagrania dziennika doktora Johna Sewarda, mojego dawnego studenta, a obecnie kolegi, oraz listy Wilhelminy Murray.
  Nie podejrzewając nawet, że jej narzeczony, pan Jonathan Harker wpadł w szpony trzech żeńskich wampirów w odległej krainie, nasza ukochana Mina została zaintrygowana przez zagranicznego szlachcica, nazywającego siebie „Księciem Vladem z Szkiel”… nie podejrzewając, że jest on nieumarłym łotrem, Draculą. Bo jakże mogłaby podejrzewać… skoro ani ona, ani nikt w Anglii nie wiedział o istnieniu Wampirzego Lorda?
  Ach, ale on tam był! Ja sam przybyłem do posiadłości Westenra w Hillingham, w Londynie, na zaproszenie doktora Sewarda… i  prawie natychmiast zostałem postawiony przez żałosnym widokiem przyjaciółki naszej drogiej Miny, panny Lucy Westenra, tak bladej i osłabionej, że od razu wiedziałem, że jeszcze poprzedniej nocy była ofiarą kolejnego wampirzego ataku…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam :)
Będzie mi miło, gdy odwiedzając tę stronę, zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Pozdrawiam,
Crystal