sobota, 14 czerwca 2014

Tango - Sławomir Mrożek


tytuł:                           Tango
autor:                          Sławomir Mrożek
posiadam od:               -
przeczytana:                28 stycznia 2014
tytuł oryginału:            -
data wydania: pierw.:  1973
                      polsk.:  1996
wydawnictwo:            Wydawnictwo Literackie / NOIR SUR BLANC
tłumaczenie:             -
liczba stron:              116
ISBN:                         83-86743-50-6
kategoria:                  dramat
moja ocena:              7/10
seria:                          -



MOJA OPINIA
  Bunt, odwrócenie wartości, forma, sprzeciwienie się dotychczasowym zasadom. Artur, młody, intelektualista, student i przede wszystkim rozdarty wewnętrznie, pragnący zasad i dawnego porządku rzeczy, syn buntowników. Rodzice jego buntowali się przeciwko epoce zasad i ograniczeń, sztywnych gorsetów oraz elegancji. Preferowali skandal, odejście od moralności, życie na przekór innym. Artur natomiast na przekór im i ich rozwydrzeniu pragnie powrotu dawnego porządku. Pragnie by babcia w solidnym wieku czekała już z godnością na śmierć, a nie chodziła w baseball'ówce i trampach, grając w brydża. Pragnie by jego matka była wierna mężowi a nie zdradzała go z Edkiem, pranie by jego ojciec zapanował nad swoim wyglądem zewnętrznym i zachowywał się jak na ojca przystało. Lecz jego pragnienia są jedynie jego niespełnionymi marzeniami, które później niestety upadają. To coś jak motyw świeczki i gasnącej nadziei, jak kontrast masy i jednostki, gdzie jednostka to niemoc w porównaniu z liczebnością masy i choćby nie wiadomo jak próbowała nie zawojuje w pojedynkę świata.
  Rzeczywistość pokazana w dramacie ma nam uświadomić, że choć ludzie, buntownicy, pragną wolności i anarchii, brak zasad i ogłady może doprowadzić do gorszych zachowań. Bo gdzie nie ma prawa, tam znajdzie się osoba, która to prawo na siłę 'wciśnie'. To coś jak w tym sławnym przysłowiu: "Spróbuj tylko odebrać światu kata, a zamiast ładu w mgnieniu oka zapanuje chaos".

FRAGMENTY
·         s.42 „Nic nie jest poważne samo w sobie, nie jest w ogóle żadne. Wszystko jest nijakie. Jeżeli sami nie nadamy rzeczom jakiegoś charakteru, utoniemy w tej nijakości. Musimy stworzyć jakieś znaczenia, jeżeli ich nie ma w naturze.”

·         s.42 „Przyjemność mamy z korzyści a korzyść czerpiemy z osiągania czegoś, co jest więcej warte od innych rzeczy, czyli trudniejsze, wyjątkowe, cenniejsze.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam :)
Będzie mi miło, gdy odwiedzając tę stronę, zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Pozdrawiam,
Crystal