tytuł: Igrzyska Śmierci
autor: Suzanne Collins
posiadam od: -
przeczytana: 5 czerwca 2013
tytuł oryginału: „The Hunger Games”
data wydania: pierw.: 2008
polsk.: 2009
wydawnictwo: Media Rodzina
tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska, Piotr Budkiewicz
liczba stron: 352
ISBN: 978-83-7278-637-1
kategoria: science
fiction
moja ocena: 8/10
OPIS
Czy
zdołałbyś przetrwać w dziczy, zdany na własne siły, gdyby wszyscy dookoła
próbowali wykończyć cię za wszelką cenę?
Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga
się państwo Panem, z imponującym Kapitolem otoczonym przez dwanaście
dystryktów. Okrutne władze stolicy zmuszają podległe sobie rejony do składania
upiornej daniny. Raz w roku każdy dystrykt musi dostarczyć chłopca i dziewczynę
między dwunastym a osiemnastym rokiem życia, by wzięli udział w Głodowych
Igrzyskach, turnieju na śmierć i życie, transmitowanym na żywo przez telewizję.
Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki
jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą
w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca
jest głową rodziny – musi troszczyć się, by zapewnić byt młodszej siostrze i chorej
matce, a to prawdziwa walka o przetrwanie…
MOJA OPINIA
Książka trafiła przypadkowo z moje ręce i jestem z tego bardzo zadowolona. Ta powieść to w ogóle inny świat i nie jest podobna do żadnej jaką kiedykolwiek czytałam. W dzisiejszych czasach trudno jest się wybić oryginalnym pomysłem, wśród tylu już powieści, i być może to ja po prostu nie trafiłam jak dotąd na żadną bliźniaczą do tej. Zakończenie było odrobinę inne niż bym chciała, nie popsuło jednak ono ogólnego dobrego wrażenia jakie odniosłam podczas czytania.
FRAGMENTY
·
s.220, 221 ~piosenka
góralska:
„W oddali łąki, wejdźże do łóżka,
Czeka tam na cię z trawy poduszka.
Skłoń na niej główkę, oczęta zmruż,
Rankiem cię zbudzi słońce, twój stróż.
Tu jest bezpiecznie, ciepło jest tu,
Stokrotki polne zaradzą złu.
Najsłodsza mara tu ziszcza się,
Tutaj jest miejsce, gdzie kocham cię.
Poblask miesiąca spłynie w mrok łąk,
Okryj się liśćmi, weź je do rąk.
W niepamięć odpuść kłopotów moc,
Znikną na zawsze, gdy minie noc.
Tu jest bezpiecznie, ciepło jest tu,
Stokrotki polne zaradzą złu.
Najsłodsza mara tu ziszcza się,
Tutaj jest miejsce, gdzie kocham cię.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam :)
Będzie mi miło, gdy odwiedzając tę stronę, zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Pozdrawiam,
Crystal