tytuł: Kwiaty na poddaszu
autor: Virginia C. Andrews
posiadam od: -
przeczytana: 8 maja 2013
tytuł oryginału: „Flowers in the Attic”
data wydania: pierw.: 1979
polsk.: 2012
wydawnictwo: Świat Książki
tłumaczenie: Bożena Wiercińska
liczba stron: 382
ISBN: 978-83-7799-654-6
kategoria: literatura współczesna
moja ocena: 6/10
seria: Saga o Dollangangerach tom 1/5
OPIS
Wciągająca opowieść o rodzinnych tajemnicach
i zakazanej miłości.
Szczęśliwą z pozoru rodzinę Dollangangerów
spotyka tragedia – w wypadku samochodowym ginie ojciec. Matka z czwórką dzieci
zostaje bez środków do życia i wraca do swojego rodzinnego domu. Niezwykle
bogaci rodzice mieszkający w ogromnej posiadłości wyrzekli się córki z powodu
jej małżeństwa z bliskim krewnym, a narodzone z tego związku dzieci uważają na
przeklęte. W tajemnicy przed dziadkiem rodzeństwo zostaje umieszczone na
poddaszu, którego nigdy nie opuszcza. Dzieci żyją w ciągłym strachu, a
odkrycie, jakiego dokonuje najstarszy brat, stawia rodzeństwo w obliczu
nieuniknionej katastrofy.
MOJA OPINIA
Książka jest napisana bardzo dobrze. Styl, język, nastrój oraz pomysłowość autorki jest godna podziwu. Ukazuje ona jak pieniądze mogą zmieniać człowieka, ba, jak pieniądze mogą zmienić cały świat, że nie liczy się miłość, głębokie uczucie, a banknot. Jednak czy to książka pokrzepiająca, godna polecenia dla uprzyjemnienia chwil wieczornych? Nie wiem. Czytanie o trudnościach życiowych to coś, czego bardzo nie lubię, gdy wiem jaki świat jest naprawdę. Skoro znam jego prawdziwe oblicze, nie muszę również o nim czytać. Z pewnością ta książka jest atrakcyjna dla smakoszy książkowych, którzy nie do końca zaznali okrutności oblicza życia. Nie chcę tu nikogo krytykować, ale książka nie wnosi wiele wiedzy w życie, być może to dlatego, że w takich czasach żyjemy. Gdy książka pierwotnie została wydana, na pewno było wyzywająca i uświadamiająca jakie zło drzemie głęboko w człowieku.
Po tak wielu olśniewających opiniach moich znajomych, jak również w Internecie, spodziewałam się czegoś odrobinę więcej. Książka jest głęboko bolesną historią młodego rodzeństwa, które było zależne od matki i babki w ogromnym domu. I mimo iż można zazdrościć im bogactwa, przepychu, z całego serca dziękuję losowi, że tego nie mam. Mam za to wolność, swobodę słowa, rodziców blisko mnie. Poznanie jak bolesne są rozłąki, izolatka, to nie są przyjemne uczucia. Dlatego taka niska ocena, chociaż książka zasługuje na więcej. Zapewne jest to powodem doświadczenia jakie zdobyłam do tej pory.
FRAGMENTY
·
s.5 Część pierwsza
„Azali glina rzecze garncarzowi swemu: Cóż
czynisz?”
Izajasz 45,9
·
s.25 „…śmierć
jest ślepym żniwiarzem, niełaskawym dla kochanych i potrzebnych.”
·
s.27 „Ludzie
zawsze wierzą, że nic złego im się nie przytrafi.”
· s.41 „Gdyby Bóg nie wpisał w dzieje świata starzenia się,
chorób i śmierci, nie pozwoliłby ludziom na rodzenie dzieci.”
· s.78 „Prawdziwe piękno emanuje z wnętrza”.
· s.84 „Miłość nie zawsze przychodzi, kiedy się tego chce.
Czasami się po prostu przydarza mimo naszej woli.”
· s.89 „Twórczy geniusz objawia się bowiem właśnie w chwilach
nieskrępowanego czasem marzenia.”
· s.150
„Słyszę wiatr
ze wzgórz płynący,
Przemawiający
do mnie w ciszy nocy,
Szepcze mi do
ucha
Niesłyszalne
słówka,
Nawet gdy go
słucham,
Czuję bryzę od
morza wiejącą,
Unoszącą me
włosy, do siebie tulącą,
Nie bierze
mnie jednak za rękę,
Aby
powiedzieć, że rozumie mą mękę,
Nigdy mnie nie
dotyka – czule jak muzyka.
Wiem, że
którego dnia wejdę na ten szczyt,
I znajdę
kiedyś
Inny głos,
który powie mi
Te słowa,
które słyszeć chcę,
Jeżeli za rok
żyć jeszcze będę…”
· s.193 „…miłość jest jak bańka mydlana: jednego dnia pięknie
lśni, drugiego dnia już jej nie ma.”
· s.202 „…czekałam na wiadomość, że dziadek jest już w drodze
do nieba, jeżeli złoto mu pomogło, lub do piekła, jeżeli diabła nie dało się
przekupić.”
· s.203 Część
druga
„Ażeby się
okazał ten dzień, a cienie przeminęły.”
Pieśń nad Pieśniami 2,17
· s.283 „Kiedy człowiek milczy, nie robi sobie przynajmniej
nowych wrogów.”
· s.345 „Ludzie nigdy tak naprawdę nie umierają. Tylko
odchodzą w lepsze miejsce, gdzie czekają na ukochane osoby, aby się z nimi
połączyć. A potem jeszcze raz wracają na ziemię w ten sam sposób, w jaki po raz
pierwszy tu przybyli.”
· s.377 „Nie ma gorszej nienawiści niż ta zrodzona ze
zdradzonej miłości.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam :)
Będzie mi miło, gdy odwiedzając tę stronę, zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Pozdrawiam,
Crystal