czwartek, 5 czerwca 2014

Próba kwiatów - Jay Lake


tytuł:                           Próba kwiatów
autor:                          Jay Lake
posiadam od:              25 września 2012
przeczytana:               19 października 2012
tytuł oryginału:          „Trial of Flowers”
data wydania: pierw.: 2006
                       polsk.: maj 2011
wydawnictwo:           MAG
tłumaczenie:               Robert Waliś
liczba stron:               484
ISBN:                        978-83-7480-208-6
kategoria:                   fantastyka/horror
moja ocena:               7/10
seria:                          Nieprzemijające miasto t. 1



OPIS 
Tajemny mistrz Nieprzemijającego Miasta, a zarazem następca opustoszałego tronu, znika z zamkniętej komnaty, gdy miejska polityka obiera śmiercionośny kurs w obliczu starań o odbudowanie dawnego imperium.

Miejskie karły, zniekształcone za sprawą dzieciństwa spędzonego w ciasnych skrzyniach, są zaniepokojone. Bidżaz Karzeł, przywódca frakcji zaszytych, zmaga się z prześladowaniami. Jason Zarządca, przyjaciel i uczeń zaginionego mistrza, stara się utrzymać równowagę pod nieobecność swojego przewodnika. Imago z Lockwood walczy o przywrócenie stanowiska Burmistrza, usiłując zawrócić Nieprzemijające Miasto z drogi wiodącej ku zniszczeniu.

Ta trójka musi wznieść się poza dzielące ich różnice, by zażegnać niebezpieczeństwo grożące Miastu. Oto dekadencka miejska fantastyka utrzymana w klimacie „Dworca Perdido”, „Miasta szaleńców i świętych” oraz „Akwaforty”. „Próba kwiatów” pokazuje, dlaczego Jaya Lake’a uznaje się za jeden z największych talentów w dziedzinie literatury fantastycznej.


MOJA OPINIA
  Na początku bardzo pragnęłam, by ta książka już się skończyła. Jednak pod sam koniec, pragnęłam czytać jej więcej i więcej. Dopiero pod sam koniec stała się wciągająca i interesująca.
Muszę powiedzieć, że jest to książka dla ludzi z mocnymi nerwami i nie bojącymi się otwartych stwierdzeń przywołanych przez autora. Jeśli coś było obrzydliwe i śmierdziało jak z rynsztoka, to autor dokładnie tak to opisywał bez uciekania się do barwnych obrazów i porównań.
Najbardziej jednak, w całym tym zbiorze jednoznacznie niedorzecznych słów, osobliwe i pociągające były opisy budynków, drobiazgowe i nieprawdopodobne.
Jeśli ktoś jest fanem ciemnych, okrytych strachem zaułków ulic, to polecam. Warto czytać, by w końcu trafić na najciekawsze fragmenty dotyczące starych kanałów i świątyń w nich ukrytych.


FRAGMENTY
·         s.45 „Plotki to armia, której nie sposób pokonać.”

·         s.55 „Mam oczy i uszy, a w razie potrzeby także ostrza ukryte w cichych dłoniach.”

·         s.120 „Wieści o szlachetnych i podłych czynach często silniej oddziałują na odległość.”

·         s.130 „Noce nie są bezpieczne, gdy głupcy rządzą za dnia.”

·         s.147 „Wieczorny zgiełk obmywa jak kochające dłonie podczas kąpieli.”

·         s.157 „Zniszczy nas nasz własnych strach.”

·         s.213 „Śnieg ukryje krew i kości, zasypie grzechy i cnoty miłosierną powłoką krystalicznej niewinności.”

·         s.244 „Księżyc wędrował na zachód, a odległe gwiazdy lśniły ostrym światłem podążając za swym kochankiem.”

·         s.287 „… nie ma nic potężniejszego od stu tysięcy ludzi wstrzymujących oddech.”

·         s.309 „Padał śnieg, ale Pałac Wapienny wciąż był widoczny pośród białej zamieci. Z tej wysokości wyglądał ładnie, jak piernik pokryty lukrem.
Jednak w środku miał nadzienie pełne krwi.”

·         s.377 „Wszystko nosi w sobie zalążek własnego przeciwieństwa.”

·         s.377 „Trzeba wywrzeć nacisk niezbędny do poruszenia kamieni, a one reagują na przyłożoną siłę. To, co ludzie nazywają magią, działa w ten sam sposób. Nikt nie przyzywa gromu z jasnego nieba bez jednoczesnego wypalenia w czymś dziury.”

·         s.379 „Wszyscy umrzemy. Kiedy? Każdy musi się liczyć z własnym pechem.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam :)
Będzie mi miło, gdy odwiedzając tę stronę, zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Pozdrawiam,
Crystal